List
coraz zimniej...
studząc gorące myśli
mieszam łyżeczką kawę
śniadanie z wróblami
zamiast ciebie
stojąc przed lustrem
patrzę na jej zdjęcie
w milczeniu
za oknem wiosna
wpuszczam do mej pustelni
promyk słońca
na zawsze zamknięte
dźwięki wczorajszej melodii
cisza...
w odpowiedzi na długi list
- białe motyle
zamiast ciebie
stojąc przed lustrem
patrzę na jej zdjęcie
w milczeniu
za oknem wiosna
wpuszczam do mej pustelni
promyk słońca
na zawsze zamknięte
dźwięki wczorajszej melodii
cisza...
w odpowiedzi na długi list
- białe motyle